O Maryjo, Matko moja niebieska, najczulsza, najlepsza z matek, do stóp i do Serca Twego macierzyńskiego tulę się z miłością i ufnością dziecięcą. Patrz, oto Twe dziecię przybiegło do Ciebie i wzywa Twej pomocy! Czy potrzeba o Matko, by wiele Ci mówiło, Twe Serce wszystko już odczuło… Ty wiesz, że cierpi, że płacze, że zgrzeszyło…
O Matko łaski Bożej, źródło życia i radości, o Ty wsławiona cudami i łaskami bez miary, spraw Twą wszechmocną przyczyną, by i na moje serce spalone cierpieniem, winami, spadły białe, śnieżne płatki Twej pociechy, zmiłowania i wysłuchania.
Pomnij, że od wieków nie słyszano, by ktoś na próżno wzywał Twej pomocy, wszak jesteś wszechmocną u Boga. On Ci niczego odmówić nie może, jeśli tylko prośby nasze nie sprzeciwiają się zamiarom Jego ojcowskiego Serca, tak bardzo nas miłującego. O Matko Najświętsza, wierzę, iż wszystko możesz u Boga! O Matko Miłosierdzia, ufam Twemu macierzyńskiemu Sercu, o Matko Najczulsza, Tobie powierzam wszystko, co dotyczy mojej duszy, mego ciała, mych najdroższych! O Matko Ukochana, miłuję Cię i wiem, że miłujesz mnie jak dziecię swoje. W Twoje ręce najświętsze składam życie, śmierć i wieczność moją, wierząc, że nie zginę na wieki. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz